Jedyna taka zima w Warszawie

Śnieżna alejka w okolicy Ronda ONZ, widoczny wieżowiec Rondo1

W tym roku zima naprawdę dopisała. Rzadko kiedy biały śnieg widzimy w mieście, bo o ile zimę można spotkać w swoim ogrodzie, w lesie, nie wspominając o górach – tak w centrum miasta śnieg ma przeważnie kolor szarobury. Biały puch jest zadeptany, posypany piaskiem, solą albo roztopiony. Praktycznie nie pamiętam prawdziwej zimy w Warszawie, najwyżej pojedyncze śnieżne dni, kiedy to białe płatki po kilku godzinach zamieniały się w błoto.

Dlatego nawet nie wiedziałam, że centrum miasta może być tak piękne o tej porze roku. Chciałam uwiecznić na blogu obrazki zimowej Warszawy, żeby mieć w pamięci jak wyjątkowy to był czas i jak inne objawiły się place, ulice – odkrywane na nowo w tej białej szacie.

Ulica Prosta, widok na Mennica Tower

Poniższe zdjęcia przedstawiają skwer przy ulicy Prostej. W tych okolicach trudno spotkać prawdziwą zimę, dlatego miejsce to objawiło się zupełnie na nowo. Spacer pomiędzy drzewami, których gałęzie były pokryte śniegiem, to rzadkość nad rzadkościami. Nigdy nie doceniałam tej okolicy, traktując ją jako przechodnią w drodze do metra. A tymczasem widoki były wręcz bajkowe. Właśnie to połączenie bieli, mrozu, pełnego słońca – i lśniących wieżowców było tak zachwycające.Widok na Rondo ONZ i ulice Świętokrzyską  woddaliUlica Prosta, widoczny teren rewitalizowanej Fabryki Norblin

Inne odkrycie to ulica Chłodna pokryta śniegiem. Zawsze mi się wydawało, że najpiękniej jest tu latem – kiedy plac w okolicy kościoła św. Karola Boromeusza pełen jest kawiarnianych parasoli, życie tętni i nabiera mnóstwa kolorów. Jesienią i zimą zawsze miejsce wyglądało na opustoszałe. Szeroki deptak Chłodnej oraz brukowany plac bez ludzi i letnich atrakcji jawił się uśpiony i niewykorzystany. Tymczasem wystarczy by pokrył się śniegiem – by widok zapierał dech. Uwielbiałam przychodzić tu w mroźne dni. Często mieliśmy okazję, ponieważ niedaleko jest duży plac zabaw z górka do zjeżdżania na sankach. Ta okolica zimą dla każdego był zatem niezwykle atrakcyjna. Ulica Chłodna, widok na kościół św. Karola Boromeusza

Tej zimy na sankach można było jeździć dosłownie wszędzie: na chodnikach pomiędzy blokami, wieżowcami – gdzie okiem sięgnąć wszędzie była biel. Na zdjęciu poniżej nowy fragment miasta – okolice apartamentowca Mennica Residence (ul. Żelazna) , gdzie widzimy także kawałek zachowanych browarów Junga oraz w oddali biurowiec Mennica Tower.

Jednak jednym z najbardziej niespotykanych obrazów była Warszawa po przejściu śnieżycy – wtedy nawet jezdnie ulic, były białe. W centrum miasta, gdzie natężenie ruchu samochodowego jest naprawdę ogromne i praktycznie nie ma możliwości, aby auta nie rozjeździły śniegu – w tym roku właśnie doświadczyliśmy zjawiska białych ulic. Na zdjęciu poniżej ponownie widok na ulicę Prostą, którą trudno odróżnić od białego skweru. Nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek taki widok w Warszawie się powtórzy, z uwagi na zmiany klimatyczne i tendencje do cieplejszych zim – tegoroczna „anomalia” była czymś wyjątkowym dla nas mieszkańców.

Okolice ulicy Prostej w czasie śnieżycy, biało nawet pod kołami samochodów

Śnieg sypki i lekki jak puchTegoroczna zima to też piękne widoki na warszawskie dachy. W słoneczny dzień gdziekolwiek wyjrzało się za okno – ukazywał się błękitnobiały obraz miasta. Dotąd ciemne, brudne budynki widziane z góry jaśniały bielą. Na dachach, balkonach wszystko wydawało się takie czyste.

W niektórych miejscach śnieg utrzymywał się naprawdę długo, nawet kiedy temperatury były już wiosenne. Przykładem są Browary Warszawskie. Wszędzie wokół już panowały roztopy, słońce i cieplejsza aura – a tutaj gdzieniegdzie całe trawniki pokryte śniegiem. Były to nasze ostatnie zabawy na śniegu tej zimy. Żal było się z nią rozstać. Browary Warszawskie i ostatnie podrygi zimyZima w tym roku pozwoliła się długo cieszyć dzieciom. Zdążyliśmy ulepić 6 bałwanów, zaliczyć mnóstwo zjazdów z górki na Krochmalnej i korzystać z wielu innych śnieżnych atrakcji. Jedna z córek namalowała siebie z siostrami w trakcie lepienia bałwana. Obrazek ten świetnie oddaje klimat zimowych zabaw. 

Do zobaczenia za rok Zimo!!!

 

You may also like...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *