Urodziny dziecka w klimacie bajek

W miniony weekend odbyły się 2 urodziny naszej najmłodszej córeczki. Były w klimacie Teletubisiów.

Zanim urodziłam dzieci, nigdy nie rozumiałam fenomenu tej bajki. Mało tego, nawet po urodzeniu dwóch córek nadal nie poznałam istoty fascynacji kolorowymi stworkami, ponieważ starsze córki nie oglądały Teletubisiów. Dochodziły do mnie jedynie jakieś „plotki”, że jeden z Teletubisów jest chłopakiem a nosi torebki, jakieś skandale skandaliki, które wydawały mi się jeszcze bardziej absurdalne niż sama bajka, ponieważ nawet jeśli chłopak nosi torebki to co z tego???

I nagle oto nasza najmłodsza córeczka, nasze Słoneczko kochane – uwielbia Teletubisie. Po prostu je kocha! Śpiewa piosenki, które one śpiewają, tańczy kiedy one tańczą – wszystko lubi co jest związane z Teletubisiami. Doszło do tego, że i my polubiliśmy tą bajkę kiedy widzimy jej radość. Czasami całą piątką siadamy przed telewizorem i oglądamy a nawet przytulamy się do siebie w momencie kiedy Teletubisie też to robią mówiąc „tulimy”. Wiem, że to szaleństwo, ale zrozumie to każdy kto ma dzieci…

A zatem kiedy córka miała swoje 2 urodzinki – oczywistym było, że zrobimy je w klimacie Teletubisiów! Podstawą był tort z postacią jednego z Teletubisiów – żółtym Lalą. Przygotowałam też trochę dekoracji, własnoręcznie rysowałam kolorowe stworki a także kupiłam obrus zielony, niczym zielona kraina Teletubisiów. Teletubisie zamieszkały nawet na naszym tarasie 🙂Teletubisiowy tortW dniu urodzin nasza 2-latka czekała i czekała na rozpoczęcie przyjęcia – aż wreszcie zasnęła kiedy goście zaczęli się schodzić hahaha!

W naszym domu urodziny są chyba większym przeżyciem niż Święta. Dziewczynki za każdym razem mówią mi w charakterze jakiej bajki chciałyby przyjęcie – i ja w miarę możliwości tworzę to co wymyśliły. Niekiedy przygotowania trwają dwa tygodnie, dekoracje powstają w zależności kiedy mam czas. Nierzadko zarywam kilka nocek, żeby powstało przyjęcie marzeń. Cała atmosfera przygotowań udziela się wszystkim domownikom – a zatem kiedy wreszcie wybija dzień imprezy emocje sięgają zenitu. 

Co ciekawe, poprzez całe to zaangażowanie – córki zupełnie nie utożsamiają urodzin z prezentami. Oczywiści dostają je i bardzo się cieszą – ale w zasadzie mogłyby w tym dniu nie istnieć, ponieważ córki nawet ich nie rozpakowują w trakcie imprezy. Najważniejszym staje się zabawa w bajkowej krainie, koleżanki, które też są zawsze zachwycone naszymi urodzinowymi przyjęciami. To mnie bardzo cieszy, że dzieci nie patrzą na swoje urodziny pod kątem materialistycznym. Cały mój „trud” przygotowywania takich przyjęć nabiera wtedy jeszcze większego sensu.

Przy okazji przygotowań do Teletubisiowej imprezy przeglądałam zdjęcia z wcześniejszych urodzin moich dzieci – i znalazłam całkiem sporą kolekcje tematycznych przyjęć. Może dla kogoś będzie to pomocne w przygotowaniu imprezy dla swojego dziecka. Sama często przeglądam różne zdjęcia, żeby zainspirować się ciekawymi pomysłami 🙂

1. Urodziny w klimacie Spongeboba

W 2015 roku najstarsza córka była wielką fanką bajki Spongebob Kanciastoporty (do dzisiaj zresztą jest). Bardzo chciała mieć tort urodzinowy w kształcie Spongeboba – taki też zamówiliśmy. W tajemnicy przed córką po nocach przygotowywałam dla niej przyjęcie niespodziankę całe w klimacie bohaterów ulubionej bajki. Wszystkie dekoracje były ręcznie rysowane, tak się wciągnęłam, że zrobiłam całe Bikini Dolne 🙂 Wtedy miałam „tylko” dwoje dzieci, dlatego kiedy córki szły spać, to spokojnie w nocnej ciszy pracowałam nad końcowym efektem urodzinowej niespodzianki. Dodatkowo mój brat przysłał w paczce prezent – dużego pluszowego Spongeboba, który to dopełnił całości 🙂

Wtedy mieszkaliśmy w poprzednim mieszkaniu, córki nie miały tam swojego pokoju – dlatego wszystkie dekoracje zawiesiłam w pokoju dziennym. Kiedy córka w dniu urodzin zobaczyła to wszystko to zaniemówiła. Do tego stopnia jej się podobało, że nie pozwoliła zdjąć dekoracji jeszcze przez miesiąc. A ponieważ był to nasz pokój dzienny, to ktokolwiek nas odwiedzał – musieliśmy sie tłumaczyc dlaczego mieszkamy z tyloma Spongebobami hahaha!

Bikini DolneTort w kształcie Spongeboba…i wszędzie Spongeboby, z którymi mieszkaliśmy jeszcze kilka tygodni

W tamtym okresie regularnie kupowałam córce magazyn poświęcony Spongebobowi, brała udział w różnych konkursach z nim związanych – i w wyniku wszystkich tych zdarzeń trafiła na strony gazety jako fan numeru 🙂

2. Urodziny w klimacie Krainy Lodu

W lutym 2016 roku przeprowadzaliśmy się do nowego mieszkania. Zbiegło się to w czasie z 5 urodzinami najstarszej córki. Mieszkanie nie było jeszcze wtedy urządzone, żyliśmy częściowo na kartonach – ale nie mogliśmy z tego powodu pozbawiać dziecka przyjęcia urodzinowego. I chociaż salon był prawie pusty – to jednak stał w nim stół i krzesła, czyli to co najważniejsze. Wystarczyło zamówić tort i świeczki i przyjęcie gotowe. 😉 Wtedy obie starsze córki były fankami bajki Kraina Lodu, dlatego tort zamówiliśmy z Elsą. Byłam już wówczas w ciąży z trzecią córką, dlatego nie miałam już takiej formy na nocne przygotowywanie dekoracji – ale udało mi się kupić talerzyki z postaciami z Krainy Lody i wraz z tortem zrobiło to mega klimat. Naprawdę niewielkim wysiłkiem udało się zaczarować nasze mieszkanie w zimową krainę.

Tort Elsa i talerzyki „zrobiły” imprezę Z uwagi na ciążę wszystko robiłam na raty. Dużo wcześniej przystroiłam stół, żeby nie biegać później na ostatnią chwilę, ponieważ z moim brzuchem byłoby to trudne 😉 Córki patrząc na tort na stole chciały go natychmiast zjeść – a musiały cierpliwe wytrzymać do przyjazdu gości. Warto było jednak trochę poczekać, ponieważ pod wieczór był niesamowity nastrój a Elsa zdobiła wszystko jak prawdziwa królowa.

3. Urodziny w klimacie Hello Kitty

W styczniu 2018 roku jechaliśmy na ferie zimowe do moich rodziców. Akurat w dniu wyjazdu były 4 urodziny naszej średniej córki i wyjątkowo nie odbywały się one u nas w domu tylko u Dziadków 🙂 Wiedziałam jedynie tyle, że chrzestna córki, moja kochana bratowa zamówiła tort z ulubionym wtedy Hello Kitty. Jakież było nasze zaskoczenie, kiedy po podróży weszliśmy do domu rodziców – a tam ukazał nam się pokój przystrojony cały w klimacie Hello Kitty. To było coś niesamowitego. Pierwszy raz w życiu byłam tak powalona przyjęciem urodzinowym, ponieważ dotychczas sama przygotowując wszystko – nie przeżywałam tego efektu zaskoczenia. Wchodząc powiedziałam klasyczne „Wow”, ponieważ nic innego nie byłam wstanie wydusić 🙂 Okazało się, że bratowa do późna w nocy sama przygotowała dekoracje i zawiesiła wszystko w pokoju na dzień przed naszym przyjazdem. Córka była przeszczęśliwa i totalnie oszołomiona całą imprezą. 

Nawet napis Hello Kitty został zmieniony… 🙂

4. Urodziny – Biedronka i Czarny Kot

W 2017 roku obie starsze córki były zafascynowane bajką Miraculum Biedronka i Czarny Kot. Każda z dziewczynek ma inny charakter – dlatego na szczęście każda miała innego ulubionego bohatera. Urodziny córek przypadają w zbliżonym okresie – ale przygotowaliśmy dwa odrębne przyjęcia w klimacie Biedronki i Czarnego Kota. Zrobiliśmy to z uwagi na gości, ponieważ starsza córka zapraszała połowę klasy a młodsza jeszcze inne grono znajomych – trudno byłoby pogodzić całe towarzystwo 😉 Jedno przyjęcie odbyło się zatem w styczniu drugie w lutym. Różniły się jedynie tortami. W zależności od tego której z dziewczynek były urodziny – na stole był tort albo z Biedronką albo z Czarnym Kotem. Kostiumy przygotowałam sama od początku do końca. Wtedy w sklepach nie było w ogóle gadżetów z tej bajki, a tym bardziej kostiumów – jedyne dostępne przez internet nie podobały nam się, dlatego byłam zmuszona zrobić je sama. Córki na obydwu przyjęciach przebrane były za postacie z bajki – jedynie w zależności od tego która była gospodynią wieczoru – ta grała dominującą rolę 🙂

Biedronka i Czarny Kot w akcjiTort z Biedronką

Tort z Czarnym Kotem

Przygoda z tą bajką miała swoją kontynuację. Córki bawiąc się często – wymyśliły ostatecznie własną wersję bajki i charakter postaci idealnie dopasowany do ich własnych charakterów. Tak oto powstała Kropka i Szara Kocica. Córki bardzo chciały abym im zrobiła kostiumy inspirowane pierwotną bajką ale w innej kolorystyce. Wszystko mi narysowały i wytłumaczyły jak ma wyglądać. I tak oto niedawno, już bez okazji, gdy znalazłam chwilę czasu przygotowałam nowe kostiumy 🙂

Kropka i Szara Kocica

5. Czasami wystarczy sam tort i jest klimat!

Kilka lat temu, kiedy nasza średnia córka miała roczek, trudno było wywnioskować jaką bajkę lubi najbardziej. Entuzjastycznie reagowała jedynie na Elmo z Ulicy Sezamkowej – dlatego zamówiliśmy taki tort. W poprzednim mieszkaniu mieliśmy niewielki stół, dlatego kiedy położyliśmy 2kg Elmo, to nic innego praktycznie się nie zmieściło. Wraz z białym obrusem – po prostu sam Elmo zrobił klimat!!! Elmo był jak prawdziwy, nawet taki kudłaty 🙂

Elmo nie był jedyną perełką wśród naszych tortów. Pamiętam też 2-gie urodziny średniej córki kiedy to sama Dora „zrobiła” imprezę 🙂 🙂 🙂 Dora przyjechała w wielkim kartonie a później, podobnie jak Elmo – zajęła pół stołu 🙂

Dora miała nawet bransoletkę…

Odrębna historia wiąże się z ostatnim tortem najstarszej córki na 7 urodziny. Wszystkie fascynacje bajkami nie mijają u moich córek a jedynie ewoluują. I tak było z bajką Spongebob Kanciastoporty. Córka cały czas uwielbia tą bajkę ale nie chciała znowu takiego samego tortu jak trzy lata temu – a ponieważ lubi rysować, to postanowiła narysować siebie w spongebobowej wersji. Dziewczynka Spongebob… Ten rysunek postanowiła wysłać do cukierni z prośbą o zrobienie tortu w kształcie narysowanej postaci. Myślałam, że to będzie niemożliwe – ale cukiernia nie widziała problemu w odtworzeniu z rysunku wyglądu tortu. 

 

Rysunek oraz tort na jego wzór

Mając troje dzieci może uzbierać się niezła kolekcja tortów. Oto inne – także warte zapamiętania. Zawsze jestem pełna podziwu dla cukierników, którzy potrafią stworzyć każdą postać, nawet na podstawie rysunku. Często córki wybierały niestandardowy wzór – niby zwykła Myszka Minnie, którą cukiernia miała w katalogu – ale dziewczynki wymyśliły sobie inny kolor sukienki i wyraz twarzy Minnie. Prawie nigdy cukiernia nie mogła „wrzucić” jednego ze swoich popularnych szablonów.

I jak się okazuje, gusta się powtarzają, ponieważ najstarsza córka jak miała roczek też lubiła Hello Kitty

You may also like...

1 Response

  1. Honorata pisze:

    Każda wersja urodzin jest fantastyczna! Świetne dekoracje, które trzeba głównie ręcznie wykonać bo nie dostanie się ich od ręki w sieciówkach, ale za to jaki klimat imprezy urodzinowej! Grunt to mieć pomysł, trochę czasu i chęci do pracy a do tego pomoc dzieci i zaprzyjaźnionej cukierni i sukces murowany! Ja z rozrzewnieniem wspominam tort z Elmo i Spongebobem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *